"GruBiKo w krainie, gdzie rodzi się dobro wśród piękna.
Stowarzyszenie „Grzybowa Góra” zorganizowało kolejny bieg charytatywny (i to jest dobro) na rzecz ciężko chorej małej Julii. Zachowując wierność swojemu obiektowi kultu – Grzybowej Górze – tu właśnie wyznaczono trasę zmagań – nie po raz pierwszy (i ona jest piękna, choć niepozbawiona cech okrucieństwa: jej podbiegi to prawdziwa próba ognia, czy nasze treningi są coś warte). GruBiKo stawiło się licznie, co piękno dodatkowo okrasiło. Co więcej: nasz reprezentant, Maciek Gmur z klasy 3Bg przybiegł na czele stawki! W niewielkiej odległości za nim na mecie pojawili się Mikołaj Terpiłowski (2B), Szymon Jaślar (3Bg) i tato Mikołaja, pan Janusz. Jaka szkoda, że nie obwieszczono tego faktu urbi et orbi, nawet niebo zapłakało dyskretnym deszczykiem. Ale najważniejszym celem wydarzenia była jednak zbiórka na rzecz Julci, a to się dokonało także dzięki pozostałym członkiniom i członkom naszej sekcji: Julii Sypeń i Pascalowi Rutkowskiemu 2D, Gosi Piaseckiej 1C, Miłoszowi Kalecie 1A, Oli Karamon 3D, Mai Malawskiej i Kajetanowi Kowalczykowi 3B, Karolowi Osiewalskiemu ZS1, pani Annie Jaślar, mamie Szymona, pani prof. Aleksandrze Kułaczkowskiej i Adiemu – jej dzielnemu synowi, panu prof. Gerardowi Bawarczykowi, pani Małgorzacie Iwanowskiej, panom Łukaszowi i Marcinowi Spólnickim, Mateuszowi Piskowi - dawna 3A – dziś Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. Przez las przemknęła także jak za dawnych dobrych lat nasza absolwentka i świetna biegaczka, Iga Kurczaba – kiedyś 3E … Kibicowały nam rodziny i sympatycy, a okolicznościowy piknik, mimo nieskorej do współpracy pogody (przecież to już jesień u progu …) pozwolił nam uwierzyć w barwniejszą stronę życia. Oby małej Julce okazało łaskawsze oblicze … GruBiKo tego jej życzy."
A o wszystkim z kronikarską dokładnością  tradycyjnie donosi szef GruBiKo p. Piotr Malski.
Przy okazji zachęcamy do rekreacyjnego biegania i "kijkowania" uprawianego przez GruBiKo w każdy weekend - wszyscy są mile widziani!